PORA TRENINGU, O KTÓREJ GODZINIE ĆWICZYĆ?
July 28, 2015


O której porze ćwiczyć, by efektywniej spalać tłuszcz. To pytanie pojawia się najczęściej na wielu forach, stronach internetowych i w naszych głowach. Sama od pewnego czasu jestem nękana tym pytaniem, bo skoro ćwiczę około 45 minut i wystarczy zmienić porę dnia, a wtedy spalę więcej, to dlaczego by tego nie zrobić? Oczywiście nie jest to takie proste, gdyż każdy z nas ma wszelakie obowiązki. Praca, dom, rodzina, szkoła.

 
Co jest najważniejsze, to iż trening musi być wykonywany systematycznie. Fajnie, że będziesz ćwiczyć na czczo rano i teoretycznie spalisz więcej tkanki tłuszczowej, jak wykonasz jeden trening na tydzień. Badania naukowców wykazały, że człowiek między 9:00  a 12:00 rano wykazuje największą aktywność psychomotoryczną, czyli to właśnie w tym przedziale warto ćwiczyć oraz uczyć się. Co nie oznacza, że w późniejszym czasie trening jest bezcelowy. Ważne jest, by pora każdego kolejnego dnia była zbliżona do pozostałych, to pozwoli naszemu organizmowi nabyć "nawyk". Po pewnym czasie przestanie Ci doskwierać uczucie marnowania czasu, czy innych trosk. Po prostu wstaniesz i zaczniesz ćwiczyć, bo tak w mózgu masz zaprogramowane. Tak samo jest z jedzeniem. Spróbuj jeść przez dwa tygodnie posiłki o tych samych porach, zauważysz, że dokładnie w godzinach posiłków odczuwasz głód. Kwestia nawyku, przyzwyczajenia mózgu i ciała do pewnego schematu. 



To czy powinniśmy wykonać trening przed lub po posiłku w głównej mierze zależy od was i od waszej wytrzymałości. Do dziś pamiętam zażartą dyskusję na temat czy ćwiczyć na czczo, czy też nie, na jednych z moich zajęć. Wykładowca fizjologii potwierdził iż na czczo jak najbardziej poleca, zaś Pani od żywienia kategorycznie zakazała. Spieszę wytłumaczyć o co chodzi. Na poranne treningi powinny skusić się osoby, które walczą z nadmiarem kilogramów, bowiem właśnie rano najłatwiej spalić tkankę tłuszczową. W trakcie wysiłku organizm czerpię energię z glikogenu i nie lubianej przez nas tkanki tłuszczowej. Podczas snu glikogen w duże części jest zużywany do wytworzenia energii koniecznej regeneracji organizmu, a co za tym idzie rano we krwi mamy go dużo mniej, niż w późniejszych godzinach, a wówczas organizm będzie chętnie spalał tkankę tłuszczową. Poranne ćwiczenia mają jeszcze jedną zaletę, zwiększają metabolizm, co pozwoli w ciągu dnia spalić jeszcze więcej kalorii.

Dlaczego Pani od żywienia nie pozwala ćwiczyć na czczo? Gdyż może dojść do osłabienia organizmu, a także omdleń, w przypadku gdy trening będzie trwać za długo. Przeciętny Kowalski nie będzie ćwiczył więcej niż godzinę, więc spokojnie można sobie zjeść śniadanie dopiero po wykonanym porannym treningu. 

Jest jeszcze jedna bardzo ważna zaleta porannych ćwiczeń. Często jest tak, że w południe lub wieczorem po prostu coś wypada, a tu spotkanie ze znajomymi, dłużej zostajemy w pracy, urodziny itp. i jest po prostu trudniej zmobilizować się do wykonania treningu.  A wy? W jakich porach lubicie ćwiczyć? :)

* wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony hpba.pl


Komentarze

  1. Ja zazwyczaj ćwiczę między godziną 11 a 12 lub między 14 a 15 :)
    paulan-official-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszelki wysiłek najlepiej służy mi rano:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie mogę ćwiczyć z powodu kontuzji:( Czy mogłabyś poklikać w ostatnim poście, byłybyśmy bardzo wdzięczne:) Jeśli poklikasz to napisz u nas, a my odwdzięczymy się czym chcesz:) Może obs za obs? http://fashiongllam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Akurat sama także czuję, że rano mam najwięcej energii :)

    Pozdrawiam ♥,
    yudemere

    OdpowiedzUsuń
  5. rano jedynie lubiłam biegać na Mazurach, w żadnym innym przypadku nie jestem w stanie się zmusić do porannej aktywności. zresztą, mój organizm akurat wieczorami zdecydowanie lepiej funkcjonuje, dlatego wtedy też najczęściej zdarza mi się ćwiczyć. :)
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Często ćwiczę wieczorami :)

    Obserwuję! Za komentarz odwdzięczam się trzema komentarzami i obserwacją, jeśli jeszcze nie obserwuję. Dodatkowo klikam w bannery i linki, jeżeli posiadasz :)
    www.sandrakopko.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Great post! I loved seeing your workout clothes! Thanks for visiting my blog! I'm following you now too on gfc. :D

    http://perlasancheza.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam prace zmianową więc ćwiczę o różnych porach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam prace zmianową więc ćwiczę o różnych porach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mam prace zmianową więc ćwiczę o różnych porach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja lubię ćwiczyć rano, własnie ze względu na to że mam więcej energii, a po drugie po południu zawsze może coś wypaść niespodziewanego;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja dawno nie ćwiczyłam tak w domu. Zazwyczaj wychodzę na rower ale to o różnych porach.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja najbardziej lubię ćwiczyć i biegać wieczorem, nawet późnym wieczorem. :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zawsze ćwiczę wieczorem ze względu na szkołę, ale teraz w wakacje myślę nad przestawieniem się na poranne ćwiczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja również zawsze ćwiczę wieczorem,bo w tych godzinach co napisałaś,to ciężko znaleźć czas:))

    OdpowiedzUsuń
  16. W wakacje staram się ćwiczyć rano, lecz niestety w czasie studiów dopiero po zajęciach lub wieczorem. Uwielbiam uczyć się późnymi wieczorami i nocami, wtedy nauka wchodzi mi najlepiej, więc poranne ćwiczenia czy jogging jest wykluczony. Oczywiście chodzi tu głównie o godziny snu, o które dbam by wynosiły 7-8 :)

    OdpowiedzUsuń
  17. czyli poranna gimnastyka jest bardzo ważna. hehhhh... żeby ta systematyczność jeszcze była...

    OdpowiedzUsuń
  18. Interesujacy i genialny post, przede wszystkim fantastyczny blog! Masz rewelacyjne pomysły :) Na pewno będę tu zaglądać częściej! ;) Posty są naprawde przemyślane i świetnie napisane. Zapraszam do siebie!:)
    http://ultraviolence-design.blogspot.com/
    Równiez licze na obserwacje i komentarz :)
    +
    KLIKNIJ W TEN LINK!

    + PROSZE O KLIKNIECIE W TYM POSCIE ZIELONEGO NAPISU " SHEINSIDE " DZIEKUJE! :)
    http://ultraviolence-design.blogspot.com/2015/07/nim-kobieta-wyjdzie-za-maz-ubiera-sie.html

    Zapraszam do polajkowania mojego fanpage na facebooku! Licze na Ciebie ;)
    https://www.facebook.com/pages/Ultraviolence-design/354117081413793?pnref=story

    mój fanpage! kliknij tutaj


    http://ultraviolence-design.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. So nice to see you in workout clothes. Interesting post honey <3

    http://www.rakhshanda-chamberofbeauty.com/
    https://whatshespotted.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Post dla mnie, świetny i do tego super fotki.

    OdpowiedzUsuń
  21. Od kilku dni biegam i biegam zawsze między 17-18 :) jakoś ta pora najbardziej mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja wstaje o 6, ćwiczę godzinkę a potem jem :) Ewentualnie wieczorem bieganie albo drugi trening :)

    OdpowiedzUsuń
  23. ja najczęściej zbieram się do ćwiczeń rano lub wieczorem w zależności właśnie od czasu jakim dysponuję :)

    http://fashionelja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Najgorsza sprawa to z tą systematycznością :(

    http://try-to-touch-the-clouds.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. ciekawy wpis, zapraszam do siebie www.adrianaemfashion.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja sobie ćwiczę trochę jogę, ale wieczorem. W sumie to wręcz w nocy :p Ale nie zależy mi na zrzuceniu wagi, wręcz tego unikam :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja wolę wieczorem, bo rano wiązałoby się to z wcześniejszym wstawaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja zwykle ćwiczę wieczorami. W ciągu dnia niestety jestem w pracy...

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja lubię ćwiczyć i rano i wieczorem :) To zależy kiedy mam czas :)

    OdpowiedzUsuń
  30. moim zdaniem trzeba słuchać siebie i cwiczyc w najdogodniejszym momencie oraz wtedy kiedy mamy taka mozliwosc

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja osobiście jakiś czas temu planowałam zacząć robić jakieś ćwiczenia, ale u mnie na planowaniu zawsze się kończy.

    www.Anita-Turowska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz