OSLO: AKER BRYGGE

AUGUST 06, 2015

Trzecia i myślę, że już ostatnia część wpisu na temat Norwegii. Ostatniego dnia naszego pobytu w Skandynawii odwiedziliśmy dzielnicę handlową, biurowo-mieszkaniową w porcie Piperviken nad rzeką Akerselva (jeśli popełniłam błąd co do nazwy, proszę o wybaczenie) . Słoneczna pogoda dodała temu miejscu dodatkowego pięknego klimatu. Przechadzając się uliczkami ma się wrażenie, że jest to dzielnica bardzo bogata, jednak przepych nie razi w oczy. Wszędzie można spotkać uśmiechniętych i zadowolonych z życia ludzi. Co się dziwić skoro rząd Norwegii dba o swoich obywateli. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że swoją przygodę z Oslo warto zacząć właśnie od tego miejsca. Nabrzeże Aker Brygge oferuje wiele atrakcji. W tym przepłynięcie statkiem na półwysep Bygdoy, gdzie znajduje się między innymi plaża, prywatny dom króla czy też muzeum wikingów. O ile dobrze pamiętam cenę, to 240koron. Jak na Norwegię nie jest to jakaś wygórowana suma, a studenci mają dodatkową zniżkę. Wracając jednak do Aker Brygge, w tym miejscu znajduje się ogromna ilość sklepów, nowoczesnych budowli, a także ratusz. Jest to dość dziwny budynek, nie zachwyca za pierwszym razem, ale czerwona cegła przyciąga wzrok. Jest to ważne miejsce, gdyż właśnie w tym miejscu przyznawana jest Pokojowa Nagroda Nobla. We wcześniejszych postach wspominałam, że jestem zakochana w Skandynawii, a na moje nieszczęście nie miałam tej przyjemności dokładniej przyjrzeć sie naturze Norwegii.. Fiordy nadal widziałam tylko na zdjęciach, ale jeśli wszystko pójdzie tak ja chcę, to za rok spędzę w Norwegii nie 3 dni, a 3 miesiące.



EDIT:  Już wiem, że nie jest to ostatni część. Wpadłam na pomysł opisania najważniejszych miejsc, które koniecznie musicie zobaczyć, co zjeść i dlaczego polityka sprzedawania alkoholu tylko do godziny 18:00 jest totalnie bezsensu. Dodatkowo opisze koszty życia w Norwegii itp. Podoba Wam się taki pomysł na post?